Rozdziałł 31
‘Chcesz zagrać w Just Dance
zanim pójdziesz do szkoły ?’ Jazzy
spytała mnie kiedy siedziałyśmy na kanapie w dużym pokoju.
Wzruszyłam ramionami ‘Jasne’ powiedziałam wstając.
Jazzy wzięła pady i podała mi
jeden i jeden wzięła dla siebie. ‘Lepiej nie wymiotuj kiedy zaczniemy grać.’ ostrzegłam.
Uśmiechnęła się, ‘ Boli mnie głowa i mam ogromnego kaca nie mdłości,
przysięgam.’
Uśmiechnęłam się ‘Bóg wie ,że nie mogę więcej zajmować się
twoimi dolegliwościami.’ drażniłam się z nią.
‘Ha ha ha,’ powiedziała wywracając oczami co wywołało u
mnie śmiech.
Jazzy przeglądała piosenki i
kliknęła na piosenkę Alexandry Burke nazwaną ‘Start Without You’.
‘Nigdy nie słyszałam tej
piosenki’ zdumiłam się.
Jazzy przytaknęła, ‘Ona jest Brytyjską artystką, znalazłam ją na
YouTube jednego dnia, wygrała Brytyjskiego X-Factora. Lubię ją, ta piosenka
jest bardzo dobra.’ Rozpromieniła się.
Piosenka zaczęła gra,
brzmiała jak jedna z tych piosenek w której trzęsie się biodrami, okazało się
że miałam racje. ‘To są ruchy taneczne dla tej piosenki.?’ sapnęłam kiedy
zaczął się refren musiałyśmy opuścić nisko biodra i pośladki jak tylko
mogłyśmy.
Jazzy zaśmiała się. ‘Seksownie
prawda? Wyobraź sobie robić to w Jed’s. Mogę wyobrazić sobie twarz Justina jak
zaspokaja nas na miejscu.’ Zarechotała co mnie rozśmieszyło.
‘Albo moi bracia.’
‘Co twoi bracia?’ Harley i Dante powiedzieli równocześnie będąc
za nami.
Rozmawiać z diabłami.
‘Tylko ,że nie chciałbyś nas
tańczące do tej piosenki w Jed’s.’ Zachichotałam kiedy musiałyśmy znowu zejść
nisko.
‘Jezu Chryste. Nie chce na to
patrzeć, Kyah!’ Harley splunął.
Zaśmiałam się i potrząsnęłam
moim tyłkiem ,żeby go dodatkowo zirytować.
‘Kyah, przestań!’ Dante
zażądał.
Wywróciłam oczami cały czas
stojąc do nich plecami. ‘Nie mogę. Gramy
w grę, wiesz?’ powiedziałam wskazując telewizor gdzie ja i Jazzy śledziłyśmy
taniec na ekranie.
‘Tak, dobrze, Jazzy też musi
przestać.’ Justin wtrącił swoją uwagę.
Uśmiechnęłam się. Oczywiście
chciał być z nimi.
‘Przepraszam, nie mogę’ Jazzy powiedziała.
‘Gościu, coś ci o tym mówiłam!’ zawołałam kiedy Jazzy wahała się nad kolejnym
ruchem.
Zadrwiła, ‘Taa, ty przegapiłaś, dwa ruchy bioder’ wskazała a za nami dobiegło warczenie i
przekleństwa.
‘Kto wybrał tą piosenkę?’ Harley
spytał ciekawy.
‘Jazzy’ Justin powiedział zirytowany’ Ona lubi tą
piosenkarkę.
Jazzy przytaknęła tańcząc
dalej. ‘Słucham dużo jej muzyki co wkurza jego i Jaxona’ szepnęła do mnie na co
zachichotałam kiedy piosenka się skończyła.
‘Gościu, tak!’ powiedziałam kiedy piosenka zmieniła się na ‘Party
Rock Anthem’ ‘Umiesz shuffle*?’spytałam
Jazzy.
Pokiwała na co się zaśmiałam
i klepnęłam jej rękę. Usłyszałam moich braci i Justyna chichoczących za nami,
ale zignorowałam ich. ‘Potrafię bardzo
umiejętnie shufflować Jazzy.’ Myślę ,że oni śmiali się ponieważ rapowałam kiedy
tańczyłam.
‘Kyah’ Rayne krzyknęła z sypialni ‘Mamy lekcje za 20
minut.’
Westchnęłam i odłożyłam
pad, ‘Jestem gotowa.’ krzyknęłam ,a moi bracia skrzywili się
‘Czy ty musisz krzyczeć cały
czas?’ spytał mnie Harley.
Obróciłam się do niego ‘Tak’ krzyknęłam na co Jazzy zaśmiała się grając
dalej w Just Dance.
Harley potrząsnął głową, ‘Przysięgam zachowujesz się jak dwunastolatka
a nie dziewiętnastolatka.’ Powiedział.
Uśmiechnęłam się ‘Jeśli mam zachowywać się powyżej swojego
wieku może po prostu zaprowadzę Justina do mojej sypialni i’ ‘Dokończ to zdanie ,a uderzę Justina ‘ Harley
ostrzegł.
Justin uniósł brwi. ‘Nie zrobiłem nawet niczego. Po prostu tu
siedzę.’
Prychnęłam na niego ,ale
zwróciłam uwagę na Harleyu. ‘Nie martw
się bracie, odcięłam go. Dlatego jest taki cichy.’
Harley uśmiechnął się ‘Nie uprawiacie seksy? Bardzo mnie to cieszy.’
Rozpromienił się kiedy powiedział i uścisnął Dantego który dodał. ‘Cholernie bardzo szczęśliwy.’
‘Ja nie jestem z tego
szczęśliwy.’ Justin zmarszczył brwi na
co Harley zaśmiał się z niego.
Spoważniał ‘To nie jest śmieszne chłopie, moje jaja są
wielkości kokosów, dosłownie określam je the Term Blue Balls*’ poskarżył się na
co chłopcy wybuchli śmiechem.
Jazzy przestała tańczyć i
obróciła się twarzą do nas. ‘To była najobrzydliwsza rzecz jaką kiedykolwiek
powiedziałeś. Nie mogę na ciebie teraz patrzeć.’ Powiedziała i zbiegła na dół do mojego pokoju.
Justin zaśmiał się ‘Jazzy’,
‘Nie odzywaj się do mnie. Mówię poważnie. Nie mogę rozmawiać czy patrzeć
na ciebie co najmniej 6 godzin, rażące było usłyszeć to jakiejkolwiek siostrze.
‘ Krzyknęła i zamknęła mój pokój trzaskając drzwiami.
‘Zgadzam się z nią, jeśli
Harley, Dante czy Jackson powiedziałby to prawdopodobnie nie odzywałabym
się 24 godziny.’ Wskazałam na wszystkich
chłopców na co wywrócili oczami.
‘Sama myśl o tym ,że sypiasz
z moją siostrą sprawia mi dużo bólu i obrzydzenia ,ale dlaczego ona ciebie
odcięła.?’ Usłyszałam jak Harley pyta kiedy wchodziłam do pokoju Rayne.
‘Była wkurzona ,że spytałem
Marka i resztę chłopaków żeby obejrzeć dziewczyny i ją kiedy byliśmy przed
Jed’s ostatniej nocy. Mój kutas nadal boli od wczoraj kiedy kopnęła mnie, ale
do cholery, potrzebuję pieprzyć ją tak szybko jak to możliwe.’ Powiedział ,a
potem usłyszałam głośny trzask.
‘Kurwa Dante!
Justin jęknął. ‘Oczekiwałem
uderzenia od Harleya, nie od ciebie!.’ Zaśmiałam się
‘Co tam się stało?’ Rayne spytała mnie nawiązując rozmowę.
Wzruszyłam ramionami ‘Justin mówi ,że chce mnie pieprzyć ,a Dante
uderza go.’
Rayne zachichotała ‘Jak zwykle?’ chwyciła swoją torbę więc
wróciłyśmy do dużego pokoju. Harley grał na moim Xboxie w COD. Miał później
lekcję więc nie przeszkadzałam mu. Zajrzałam do kuchni i zobaczyłam Dante
robiącego kanapkę. Rayne poruszyła się pod nim i obróciła w jego ramionach,
uśmiechnął się do niej i pocałował ją robiąc dalej kanapkę co wyglądało
imponująco.
Justin siedział na stoliku w
kuchni więc usiadłam mu na kolanach okrakiem i pocałowałam jego szczękę,
‘Wszystko okej?’ szepnęłam.
Pokiwał ‘Ledwie zraniony.’
Pocałowałam bardzo delikatnie
jego dolną wargę.
‘Nie’ Warknął w moje usta ‘Nie drażnij mnie.’
Dyskretnie pokręciłam
biodrami ‘Nigdy’ uśmiechnęłam się kiedy jego ręce zacisnęły się na moich
biodrach zatrzymując moje ruchy.
‘Proszę kochaj się ze mną.’
Zachichotałam
‘Wiesz ,że twoje błaganie jest bardzo seksowne?’.
‘Wystarczająco seksowne
,żebyś kochała się ze mną?’ zapytał ,a jego głos był pełen nadziei.
Potarłam podbródek ‘Przypomnę ci mnie mówiącą ,że jesteś odcięty
na miesiąc.’ przypomniałam mu.
Warknął ‘Nie rób mi tego, zrobię komuś krzywdę Kyah.
Frustracja seksualna nie jest dobra dla mężczyzn.
Pokręciłam znowu biodrami ‘Ale
ja lubię kiedy jesteś niebezpieczny ‘ powiedziałam uwodzicielsko do jego ucha.
Miałam mówić więcej kiedy Harley przeszedł obok nas. ‘Idę się spotkać z Anną
,żeby zjeść razem śniadanie,’ popatrzył na mnie gniewnie przez to w jaki sposób
siedziałam na Justynie.
Uśmiechnęłam się do niego na
co potrząsnął głową kiedy wychodził. Potem pokazała się Jazzy i zasłoniła oczy
więc nie patrzyła na Justina na co się zaśmiałam.
‘Ja i Jaxon spotykamy się na
mieście z mamą i tatą. On czeka na mnie na dole. 50 dolców za przestraszenie
mnie podłymi słowami. Nie odzywaj się do mnie po prostu daj mi pieniądze .’
Rozkazała wyciągając rękę w stronę Justina z zasłoniętymi oczami.
Justin warknął z irytacją i
potrząsnął głową kiedy wyjmował portfel.
Zaśmiałam się z tego jak szybki był. Podał jej 60 dolarów zamiast 50.
Uśmiechnęłam się na to.
‘Dziękuje’ powiedziała, potem
odwróciła się i opuściła apartament.
‘Kocham ją, jest zabawna i ma
cię okręconego wokół małego palca.’ Zaśmiałam się do Justina.
Wzruszył ramionami ‘Zazwyczaj
nie poddaję się jej wymaganiom ,ale nie widziałem jej przez długi czas. ‘
Justin przerwał. ‘Poczekaj cholerną minutę. Dałem jej ponad dwa tysiące na jej
urodziny które były w czwartek!.’
‘To dlatego ,że jesteś
owinięty wokół jej palca, ma kolejne 60 dolarów od ciebie.’
‘Ta mała suka.’wymamrotał pod
nosem.
Zaśmiałam się – Zmusiłbyś ją
,żeby postąpiła inaczej?’ spytałam.
Nie musiał nawet myśleć więc
potrząsnął głową ‘Nope, kocham w niej to
że jest przebiegła w sumie wszystko inne też.’
‘Gościu jak dostaniemy się na
campus?’ Rayne zapytała mnie.
Popatrzyłam na nią przez
ramie Justina ‘Moim samochodem’
powiedziałam jakby to było oczywiste.
Uniosła czoło ‘Posprzątałaś go już?’ zapytała.
‘Huh?’– mruknęłam
zdezorientowana.
‘Pamiętasz Jazzy zrzygała się
w nim w piątek’ przypomniała mi. Obraz Jazzy i wymiotów wypełniających mój
samochód uderzyło we mnie jak pociąg. Jęknęłam i zrobiłam face palm. Wiedziałam
do cholery ,ale zapomniałam coś z tym zrobić.
‘Cholera, Nie jechałam
nigdzie od piątku więc nie schodziłam do swojego samochodu. Niech to, zakładam
że śmierdzi okropnie źle.’ jęknęłam potrząsając głową. Przerwałam, patrząc na
Justina z uśmiechem.
Zaśmiał się ‘Nie ma mowy, Nawet mnie nie pytaj Kitten.’
Sapnęłam i walnęłam jego
klatkę ‘To szantaż!!!’. Rayne wybuchła
śmiechem i nawet Dante zachichotał.
Justin wzruszył ramionami i
przelotnie powiedział ‘Dobra, baw się dobrze sprzątając swój samochód
wypełniony wymiocinami.’
Jęknęłam. Naprawdę nie
chciałam się szybko poddać ,ale znam fakt że zemdli mnie kiedy poczuje smród
mojego samochodu.
‘Dobrze, będziemy uprawiać
seks. Sapnęłam kiedy Justin ścisnął mój tyłek
‘Chodźmy zatem.’ powiedział.
Gapiłam się na niego. ‘Mam
lekcję za parę minut’ powiedziałam.
Wzruszył ramionami ‘Więc
opuścisz tą lekcję i możliwe że kolejne także, ewentualnie może się na nich
pojawisz.’ Rayne szarpnęła Dante który
szedł ,żeby uderzyć znowu Justina . ‘My będziemy iść złapię cię później’ powiedziała słodko Rayne i namówiła Dante do
opuszczenia apartamentu z obietnicą ,że zrobi mu potem loda, co uważam za
obrzydliwe ponieważ to zadziałało ,a on odpuścił.
Justin uśmiechnął się do mnie
i oparł swoje czoło o moje, ‘Teraz możesz męczyć jak chcesz’ zamruczał.
Wywróciłam oczami powodując u niego śmiech ‘Nie możesz tak bardzo chcieć seksu.
Minęło pięć dni od kiedy ostatni raz to robiliśmy’ powiedziałam.
‘Czuję jakby to było pięć
lat’ odpowiedział.
‘ Oh no Justin, nie
dramatyzuj tak’ zaśmiałam się.
Justin wstał przez co mnie
wystraszył więc owinęłam ręce wokół jego szyi ,a nogi wokół jego pasa.
Uśmiechnął się i poszedł do salonu, ‘Dlaczego nie sypialnia?’ spytałam.
‘Jazzy tam śpi’ odpowiedział.
Przytaknęłam rozumiejąc, to
byłoby rażące uprawiać seks w łóżku gdzie śpi jego siostra ,która
prawdopodobnie wyrzekłaby się go jako brata jeśli zrobilibyśmy to.
‘Tęskniłem za tobą przez te
dwie noce kiedy byłem na wyjeździe.’ Justin szepnął kiedy kładł mnie na fotelu.
Wspiął się nade mnie i pocałował moją szyje, na co przesunęłam głowę dając mu
lepszy dostęp poczułam jak się uśmiecha kiedy to zrobiłam.
‘Cholerni Lakers wygrali ,a
ja nie mogłem się ciebie pozbyć z moich myśli’, warknął w moją skórę.
Zadrżałam ,a on uśmiechnął
się znowu ‘Wow, myślałeś o mnie kiedy oglądałeś sport. Huh, musisz naprawdę
mnie kochać’ zachichotałam.
Justin przycisnął swoje czoło
do mojego ‘Kocham cię tak bardzo ,że to mnie przeraża’ powiedział łagodnie.
Przestałam się śmiać i
popatrzyłam mu w oczy. Nagle to przestało być śmieszne to było strasznie
romantyczne to co powiedział.
‘Pokaż jak bardzo mnie
kochasz, kochanie’ szepnęłam.
Justin jęknął przykładając
usta do moich. Przeniósł ręce na moje ramiona i powoli zdjął mój sweter z
mojego ciała. Odpiął mi jeansy i zsunął je. Usiadłam zdejmując moją koszulkę
zostając w staniku i majtkach.
‘Jesteś taka piękna’
powiedział patrząc na mnie. Uśmiechnęłam się i szarpnęłam jego koszulkę.
Zrozumiał wskazówkę i ściągnął ją przez głowę ,a potem rzucił na podłogę.
Prawie poleciała mi ślinka kiedy zobaczyłam jego brzuch. ‘Jesteś cholernie
seksowny’ zamruczałam na co się zaśmiał.
Rozebrał się do końca i
wrócił do mnie. ‘Gumka?’ spytałam zanim poszliśmy dalej. Justin uniósł lewą
rękę pokazując paczkę prezerwatyw. Uśmiechnęłam się złośliwie, on jest zawsze
przygotowany więc zamierzać mu to dać.
‘Truskawkowy smak’ szepnął.
Jęknęłam. Uwielbiam truskawki
więc to był idealny smak dla mnie. ‘Podoba ci się to?” spytał mnie.
Pokiwałam głową oblizując
swoje usta. ‘Chce go spróbować’.
Jego oczy zrobiły się ciemne
z pożądania, uśmiechnęłam się i obróciłam nas siadając na jego udach.
Pochyliłam się i przejechałam językiem po czubku jego kutasa na co jego biodra
poruszyły się. Wplótł ręce w moje włosy i pociągnął za nie.
‘Ah, ah, ah Ręce nad głowę,
nie poruszaj nimi podczas gdy ja to robię’ powiedziałam diabelsko.
Justin uśmiechnął się
złośliwie ‘Czujesz się odrobinę zboczona Kitten?’ Wzruszyłam ramionami
uśmiechając się diabelsko. ‘ Mogę być dzisiaj trochę sadystyczna jeśli chcesz?’
Oblizał swoje usta i
potrząsnął głową sprawiając ,że się uśmiechnęłam następnie skinął raz głową
,żebym kontynuowała. Pochyliłam się ponownie nad nim i przebiegłam językiem
wzdłuż jego trzonka chcąc sprawić ,żeby bardziej stwardniał. Szparka na jego
penisie ujawniła trochę spermy więc ją delikatnie zlizałam.
Justin jęknął przez co
zobaczyłam jego napięte mięśnie ramion. Usztywnił się przez co nie mógł ruszać
rękami w dół do mojej głowy. Uśmiechnęłam się do niego na co on warknął. ‘Weź
go’.
Włożyłam go całego do ust ,a
on poruszył znowu biodrami. Użyłam ręki żeby pracować nią w górę i dół, moje
usta także się nim zajmowały. Użyłam języka żeby poświęcić więcej uwagi
czubkowi jego penisa, próbując go równocześnie dmuchając na niego. Z odgłosów
jakie wydawał wiedziałam ,że to kocha.
‘Pieprzyć to!’ krzyknął kiedy
poczułam ,że chowa ręce w moich włosach i kieruję mnie takim tempem jakim chce.
Pozwoliłam mu na poruszanie
dłońmi znad jego głowy ponieważ odgłos jego jęków zaczynał doprowadzać mnie do
szaleństwa czego bardzo chciałam. Zassałam go jeszcze raz i pozwoliłam jego
kutasowi wysunąć się z moich ust na co wydał z siebie cichy jęk protestu co
wywołało u mnie uśmiech.
‘Jezu Kyah, kiedy ty
nauczyłaś się robić to tak dobrze swoimi ustami?” zapytał zdyszany.
Uśmiechnęłam się i wzruszyłam
ramionami ‘Uczę się czegoś nowego za każdym razem kiedy robię coś z tobą’
powiedziałam i wczołgałam się na jego ciało tak że moja twarz była cale od
jego.
‘Więc, rób tak dalej kochanie
ponieważ to było kurewsko wspaniałe ale w tym momencie potrzebuję być w tobie’,
mruknął i odwrócił nas tak że był na górze. Pisnęłam ,a on uciszył mnie mocnymi
pocałunkami. Torował swoją drogę do moich ud. Sapnęłam kiedy poczułam jego
palce ocierające się o wewnętrzną stronę moich ud. Pociągnął za gumkę moich
majtek na co przygryzłam wargę. Testował mnie przez chwilę ,a potem wślizgnął
swoją rękę w moje majtki znajdując moją opuchniętą i gotową łechtaczkę.
Kciukiem lekko ją nacisnął i poruszył dookoła okrężnymi ruchami.
‘Ah’ jęknęłam ,a jego ręce
znalazły się na moich biodrach.
Wziął moją dolną wargę
pomiędzy swoje zęby. Ugryzł mnie delikatnie ,a potem uwolnił ją ze swoich ust,
‘Chcesz ,żebym zrobił to powoli?’ spytał. Nadal pocierał moją łechtaczkę w
tempie, ‘Nie’ jęknęłam.
Chrząknął z aprobatą, dobrze
bo myślę że nie mógłbym zrobić tego wolno jeśli też nie chcę. Zrobił przerwę i
oblizał moje usta. ‘Mam zamiar pieprzyć cię tak mocno ,że nie będziesz mogła
siedzieć przez tydzień’, warknął przez co zapłakałam na jego słowa i pocieranie
jego palców co przyniosło nieoczekiwany orgazm.
‘To moja dziewczynka, moja
Kitten’ szepnął mi do ucha i złapał moje majtki zsuwając je w dół z moich nóg.
Justin użył swojego penisa ,żeby we mnie wchodzić i wychodzić w moje wejście,
byłam pewna że mnie sprawdzał. Złapałam go za włosy i przyciągnęłam jego twarz
do mojej. ‘Przestań mnie testować tylko pieprz mnie’ warknęłam.
Nie musiałam powtarzać bo
jednym szybkim pchnięciem wszedł we mnie.
‘Justin’ jęknęłam na co
chrząknął i zaczął się ruszać.
Pocałował moją szyję, ‘Boże
tęskniłem za tobą tak cholernie bardzo’ powiedział w moją skórę.
Naprawdę minęło tylko pięć
dni od kiedy ostatnio uprawialiśmy seks. Nie chciałabym widzieć go jeśli
musiałby czekać dłużej na seks bo cholernie mocno pieprzył po pięciu dniach.
Justin chwycił moje biodra i
klepnął mnie lekko wyrywając z zamyślenia, sprawił że krzyknęłam ‘Nie myśl
tylko czuj mnie’ powiedział całując mnie. Po prostu to zrobiłam i owinęłam ręce
wokół jego pleców ‘Ah’ kontynuowałam krzyczenie z każdym silnym pchnięciem.
Nie potrafiłam opisać tego
uczucia kiedy dosłownie się we mnie wwierca. Mam na myśli że naprawdę to co
robi było niesamowite. Zaczynałam wierzyć ,że naprawdę nie będę mogła siedzieć
bez bycia obolałą po tym ponieważ siła jakiej używał we mnie była niesamowita i
w tym momencie nie poddałam się bo byłam w ekstazie.
‘Tak, tak nie przestawaj
kochanie’ krzyknęłam a ogień zaczął się mieszać w moim brzuchu.
Justin przyciągnął swoje
czoło do mojego ‘Powiedz moje imię’ warknął spowalniając tempo.
‘Justin’ krzyknęłam w
proteście jego zwalniającym ruchom. Odpowiedział mi z warknięciem, pchnęłam mocno ,a on
zrozumiał i wrócił do tempa w którym się wcześniej poruszał.
‘Tak’ krzyknęłam kiedy mój
orgazm zaczął po mnie spływać. Poczułam moje wewnętrzne mięśnie zaciskające się
wokół Justina na co jęknął w zachwycie odczuwając przyjemność jaką dawał mu mój
orgazm.
‘ Wyglądasz bardzo seksownie
kiedy dochodzisz’ powiedział i pocałował mnie.
Poczułam lekkie zawroty głowy
ale szybko minęły z kolejnym silnym pchnięciem Justina. Spojrzałam na niego
odnajdując jego oczy. ‘Kocham cię, bardzo cię kocham’. Przykryłam jego usta
swoimi owijając ramiona wokół niego, ‘Ja też cie kocham skarbie’ powiedział w
moje usta ‘Bardzo’ pchnięcie ‘Cholernie’ pchnięcie ‘Mocno’.
‘Jesteś moja’ warknął.
‘Jestem twoja’ krzyknęłam.
‘Tylko twoja na zawsze’ powiedziałam ,a on wypuścił mały jęk co brzmiało jak
płacz. Spojrzałam na niego i zobaczyłam jego lekko zaszklone oczy. Zanim mogłam
coś powiedzieć jęknął ,a jego ciało się napięło kiedy doszedł. Pozbył się gumki
po czym opadł na mnie. Nie zdawałam sobie sprawy ,że wbijam moje paznokcie w
jego plecy dopóki na jego twarzy nie pojawił się grymas szybko, zabrałam je z
jego pleców.
’Przepraszam’ powiedziałam i
pocałowałam go. Czułam się okropnie przez to ,że moje paznokcie go zraniły i
sprawiły to że jego oczy były zaszklone.
Potrząsnął głową ‘Ledwo to
poczułem’ powiedział.
Wykrzywiłam moją twarz w
zamyśleniu. ‘Dlaczego jesteś po tym zmartwiony kochanie?’ zapytałam robiąc się
zmartwiona bo on był zmartwiony. Zachichotał delikatnie i wytarł pot ze swojej
twarzy następnie przetarł oczy pozbywając je łez. ‘Nie jestem zmartwiony’
powiedział i podniósł się przez co mógł na mnie patrzeć.
‘Kiedy powiedziałaś ,że
jesteś moja na zawsze to było jak szarpnięcie przeszywające się przez moje
serce. Nie żartowałem kiedy mówiłem że bardzo cię kocham. To boli ,ale to dobry
rodzaj bólu. Wytłumaczył.
Wypuściłam ciche prychnięcie
i zakryłam swoją twarz, był to odgłos który wydaje się żeby się nie rozpłakać.
Justin to zauważył. ‘Kochanie przepraszam, cholera proszę nie płacz’.
Zmarszczył brwi.
Pochyliłam się i pocałowałam
go, ‘Jestem taka szczęśliwa, jesteś taki słodki i po prostu perfekcyjny’
pociągnęłam nosem.
Zmrużył na mnie oczy, ‘Nie
jestem słodki’ zaśmiałam się potrząsając na niego głową, ‘Tak jesteś. Jesteś
dużym misiem i kocham cię za to. Kocham cię kiedy jesteś super słodki, kiedy
się kochamy. Widzę twoją stronę której nikt nigdy nie zobaczy ponieważ
powiedziałam ,że jestem twoja na zawsze a ty mój.’ Uśmiechnęłam się.
Odwzajemnił mój uśmiech i
przykrył moje usta swoimi, leżeliśmy dosłownie przez jakieś 30 minut po prostu
czując się przy sobie komfortowo. Moment jak ten sprawia ,że zapominam o byciu
bipolarną, braniu głupich leków, o moich lekcjach, Harleya walk, Justina walk.
To moment który sprawia że czuję że jesteśmy jedynymi dwoma osobami na tym
świecie.
To dobry moment.
‘Kyah zobacz moje nowe buty.’
Jazzy krzyknęła z korytarza za którą szli Eremy i Jaxon rozmawiający z Pattie.
‘Cholera’ Justin powiedział
zeskakując ze mnie nagi jak w dniu w którym się urodził.
Popatrzyłam na nas oboje z
upokorzeniem przez to że mieliśmy nagie tyłki z wyjątkiem stanika który miałam
na sobie, to było to co Justina rodzina mogła zobaczyć.
Cholernie dobry moment!
****
*shuffle - to taki taniec. Kazy go pewnie zna :)
*Term Blue Balls - nie tłumaczyłam tego bo w orginale brzmi to lepiej.
Oto jest kolejny rozdział przetłumaczony przez nową tłumaczkę. Jak wam się podoba ? :)
Rozdziały będą dodawane co tydzień więc nie musicie się już martwić ,że to tylko jednorazowo przetłumaczony rozdział !!!
Przypominam, że osoby, które chcą być informowane o nowych rozdziałach muszą zostawić komentarz w zakładce "Informowani".
-Dominika
Cudowny rozdział ;) już nie mogę się doczekać co się stanie w następnym ;D :*
OdpowiedzUsuń(: xoxo
OdpowiedzUsuńRozdział mega już nmg sie doczekać następnego Justin jest taki niewyżyty czekam na nowy
OdpowiedzUsuńkocham ten rozdział <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział
OdpowiedzUsuńNa miejscu Justina i Kyahi spaliła bym sie ze wstydu i nie spojrzałam bym rodzinom w oczy przez miesiąc.
Czekam na dalszy ciąg! :*
Powiem tak rozdział jest cudowny jak zawsze :* ale zauważyłam kilka błędów, w niektórych momentach potrzebne są przecinki i mała prośba źle się czyta jeśli nie ma wyrazie oznaczonych dialogów, chodzi mi o - lepiej to wygląda i tekst jest bardziej czytelny :) mam nadzieje że nikogo nie uraziłam :D czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zawsze mega :) Wpadka stulecia haha 😂 Ciekawe jaka będzie reakcja reszty xD czekam do następnego Azja ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńHaha co za wpadka xd świetne tłumaczenie aż nie mogę się doczekać następnego rozdziału ;*
OdpowiedzUsuńdodawaj rozdziały dwa razy w tugodniu
OdpowiedzUsuńWiem że to chamskie i wgl, ale rozdziały miały być co tydzień :(
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać co zrobią Kyah i Justin :D
przypominam, ze są wakacje ;)
Usuńpo tylu miesiacach czeknania nalezy nam soe rozdzial
UsuńPoza tym napisaly ze bedzie co tydzien
Chociaz rozumiem je maja wlasne problemy itp
nie ustalalysmy ze będziemy dodawać co tydzień miedzy soba wiec to małe nieporozumienie, mam bardzo zabiegany tydzień plus wyjeżdżam ale postaram się dodać rozdział jak będę miała czas ponieważ to tez zajmuje zeby go przetłumaczyć, szczególnie na telefonie
UsuńRozumiem,po prostu martwie sie odejdziecie bez słowa
UsuńMiłego tlumaczenia
Rozumiem że są wakacje - tylko nie możecie mieć do nas pretensji, tak długo czekaliśmy na nowy rozdział i teraz kiedy dostaliśmy już ich trochę znów pojawia się obawa że blog będzie opuszczony na kolejny rok. :(
UsuńSpokojnie :) będą kolejne rozdziały. Zostało ich naprawdę mało ,a potem jest druga część która jest urwana. Moja wina ja napisałam że będą co tydzień. Nie martwcie się jak tylko zostanie dodany 32 to kolejny będzie bez opóźnienia :)
OdpowiedzUsuń- Dominika
czyli kiedy bedzie kolejny
OdpowiedzUsuńJest 22 super ��
OdpowiedzUsuńNie wierzę hahaha Nadrobiłam wszystkie poprzednie rozdziały i nie mogę nacieszyć się TYM, właśnie 31 <3 Końcówka wmurowała mnie w fotel, ale dla następnej części poczekam w nim nawet do śmierci. Czekam z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńJak tłumaczyłaś kitten na kotku brzmiało to sto razy lepiej a kitten mnie wrecz irytuje xdd
OdpowiedzUsuń